· 

Alternatywne źródła energii - co o nich wiem?

Na kolejną wycieczkę przedmiotową poszerzającą wiedzę o alternatywnych źródłach energi wybraliśmy się końcem roku szkolnego z młodzieżą naszej szkoły do Elektrownii Szczytowo-Pompowej Porąbka-Żar w Międzybrodziu Bialskim.  Jest to wysokospadowa elektrownia podziemna, zlokalizowana w przepięknym miejscu, w bliskości gór i jeziora, co sprawia, że jest jedyną w swoim rodzaju atrakcją turystyczną. Niestety niedostępną dla każdego. Dzięki organizatorce p. Aleksandrze Borgieł mogliśmy udać się po wiedzę ;) Być może nie wiecie, ale znajduje się tak blisko nas, warto więc być świadomym naszego środowiska. 

Jest to druga co do wielkości elektrownia szczytowo - pompowa w Polsce.  Pierwszy hydrozespół zsynchronizowano z siecią państwową 6 stycznia 1979 r. Ostateczny odbiór elektrowni nastąpił 31 grudnia 1979 roku. Operatorem elektrowni jest holding PGE. 

 

Trochę geografii i fizyki ;)

“Zdecydowaną większość polskiego prądu dostarczają elektrownie cieplne, których nie można tak po prostu wyłączyć, kiedy produkowany w nich prąd nie jest potrzebny, np. w nocy. Aby rozwiązać ten problem potrzebny byłby potężny akumulator, który mógłby pomieścić nadwyżkę produkowanej wtedy energii. Konstrukcja takiego urządzenia przerasta jednak możliwości współczesnej techniki. Na szczęście jest jeszcze inne rozwiązanie. Są nim elektrownie szczytowo-pompowe. Składają się one z dwóch połączonych ze sobą zbiorników wodnych (dolnego i górnego) oraz umieszczonej pomiędzy nimi elektrowni wodnej. Zadaniem takich elektrowni jest przemiana energii grawitacyjnej w elektryczną i odwrotnie. Kiedy zapotrzebowanie na prąd jest niskie i jest on jednocześnie tani, czyli w nocy, elektrownia taka pompuje wodę ze zbiornika dolnego do górnego. Zużywa przy tym nadwyżkę energii z elektrowni cieplnych, która w innym wypadku bezpowrotnie by przepadła. Niespożyta dotąd energia zamieniana jest podczas pompowania na energię potencjalną grawitacji. Następnie, w godzinach szczytu, woda spuszczana jest z górnego zbiornika do dolnego, produkując po drodze prąd elektryczny. Jeśli porównalibyśmy ilość zużytego i wyprodukowanego w tych procesach prądu moglibyśmy dojść do wniosku, że taka elektrownia przynosi wyłącznie straty. Pompowanie wody zużywa bowiem więcej energii elektrycznej niż produkowane jest w procesie odwrotnym. Kiedy weźmiemy jednak pod uwagę różnicę w cenie zużytego i wyprodukowanego prądu, to z pozoru deficytowe przedsięwzięcie stanie się nagle opłacalne. Energia z takiej elektrowni oddawana jest bowiem do sieci wtedy, gdy jest najdroższa, czyli w ciągu dnia, podczas gdy sama zużywała do pompowania wody tani, nocny prąd. Tak więc oprócz rozwiązania problemu z nadmiarem niezużytej energii, elektrownie szczytowo-pompowe przynoszą także wymierne zyski ekonomiczne. Dodatkowym ich atutem jest to, że w przeciwieństwie do elektrowni cieplnych, bardzo szybko można je włączyć i wyłączyć w ciągu zaledwie kilku minut, przez co mogą pełnić funkcję interwencyjną w sytuacjach wymagających sporego zastrzyku energii, np. podczas dużych imprez sportowych. Co więcej, elektrownie tego typu mogą służyć nawet do rozruchu innych elektrowni w systemie energetycznym kraju, jeśli z jakichś powodów ulegnie on wyłączeniu. Najwięcej takich elektrowni znajduje się w USA. W Europie liderem w tej dziedzinie jest Szwajcaria. W Polsce istnieją 23 elektrownie pompowe. Największą z nich jest elektrownia Żarnowiec. Natomiast najwyższą i jednocześnie JEDYNĄ PODZIEMNĄ elektrownią szczytowo-pompową w Polsce jest elektrownia Porąbka–Żar.” < źródło> 

ZAPRASZAMY NA FILM:

Zdjęcia z Porąbki:

Następnie, tuż przed wakacjami spotkaliśmy się z przedstawicielem TAURON Ciepło, panem Ireneuszem Czulak. “Czym skorupka za młodu nasiąknie - dbam o czystość powietrza: ciepło systemowe, energia  - co o tym wiem.” Pod takim tytułem, odbyła się pogadanka z uczniami naszej szkoły. Okazało się, że nie wszyscy z nas wiedzą w jaki sposób dostarczane jest ciepło do naszych kaloryferów! Dzisiaj, być może nie obchodzi nas “ czym i jak?”, a szkoda… Czy jesteśmy świadomi czym różni się dym wydobywający się z komina naszego domu ogrzewanego węglem od “białej chmury”  unoszącej się nad kominami elektrociepłowni. Pan Ireneusz starał się pokazać korzyści wynikające z ciepła systemowego. Poruszył również bardzo poważny problem smogu, który truje nas. Warto być świadomym,  zainteresować się tym co dzieje się wokół nas, co zanieczyszcza środowisko naturalne i co może to zmienić. Bycie “eco” kosztuje, ale bycie “eco”, to również ochrona zdrowia. Lepiej wydać na “czystsze ciepło” niż na lekarstwa. Rozmawiaj z dorosłymi, interesuj się! To wszystko po to, by stać się świadomym dorosłym.