· 

Grecja 2018

Wspomnień czar miał miejsce 05 października br. Odbyło się wtedy spotkanie uczestników wycieczki do Grecji, która zorganizowana została przez p. Aleksandrę Borgieł w lipcu tego roku dla uczniów naszej szkoły. Wspomnienia przywołały przede  wszystkim zdjęcia, które w trakcie spotkania obejrzeliśmy.

Celem wycieczki był Peloponez. Trasa wiodła z Czechowic – Dziedzic do Ankony, gdzie wsiedliśmy na prom płynący do Patras. Następnym postojem było Tolo. Jest to miejsce położone w samym sercu Zatoki Argolidzkiej. Charakteryzuje się spokojnym, bardzo ciepłym morzem i długą plażą, ciągnącą się wzdłuż całej miejscowości. Tolo przywitało nas upałem, jednak klimatyzowane pokoje i pobliska plaża, pozwoliły nam przetrwać. 

Do hotelu  Asklepios wracaliśmy po każdej naszej eskapadzie. A było ich kilka. Zwiedziliśmy najstarszy amfiteatr grecki w Epidauros i znajdującą się obok świątynię Asklepiosa,  Mykeny, w których  jednym z mitycznych królów był Agamemnon z rodu Atrydów -  zdobywca Troi. Byliśmy także w miejscu, które uchodzi za Grób Agamenmnona. Pokonaliśmy tysiąc schodów twierdzy Palamidy,  położonej   na wzgórzu w Nauplio , około 216 metrów nad poziomem morza, a wieczorem obserwowaliśmy życie mieszkańców tej turystycznej miejscowości.

Prawdziwe wyzwanie stanowiła dla nas stolica Grecji – Ateny i wzgórze Akropol. Nie daliśmy się pokonać czterdziestostopniowej temperaturze! W  drodze powrotnej  odwiedziliśmy stadion i zdołaliśmy jeszcze pospacerować po moście nad Kanałem Korynckim. 

Najbardziej jednak zauroczyła nas ekologiczna wyspa Hydra. Spędziliśmy tam cały dzień, podziwiając malownicze budowle i przepiękne widoki.

Kolejnym zabytkiem były Meteory. Meteory to  masyw skał z piaskowca i zlepieńca, wznoszący się około 540 m n.p.m. Na szczytach skał umiejscowiony jest zespół 24 prawosławnych klasztorów (monastyrów). 

No i nadszedł dzień powrotu. Po drodze, jak zwyczaj wycieczek nakazał, spędziliśmy dzień w Mirabilandii. Jest  to drugi pod względem liczby odwiedzających park rozrywki we Włoszech, zlokalizowany na adriatyckim wybrzeżu, w Ravennie - bardzo blisko popularnego kurortu Rimini. Zabawa była przednia. Pełni wrażeń, pięknie opaleni, po dziesięciu dniach wróciliśmy do Czechowic.

                                                                                           Aleksandra Borgieł, Halina Krupnik